Parę dni temu wyszedł nowy numer „Zeszytów Wiejskich”, a w nich mój artykuł o tańcach i melodiach flisackich ze zbiorów kolbergowskich. Sam pomysł na badanie nie był zbyt skomplikowany – spośród zapisów nutowych w Dziełach Wszystkich (DWOK) wybrałem wszystkie, które posiadały określenia bardziej lub mniej bezpośrednio związane z flisakami/orylami (dokładna lista melodii oraz przypisanych do niej określeń jest w artykule). Ponieważ Kolberg często przypisywał notacjom lokalizacje geograficzne, można było ustalić ich współrzędne geograficzne, skartografować i zobaczyć, jak przedstawiają się rozkłady przestrzenne melodii flisackich.
O samych flisakach warto wiedzieć tyle, że zajmowali się spławem towarów rzekami – aktywnością bardzo ważną z perspektywy polskiej gospodarki nowożytnej, ale tracącej na znaczeniu w XIX w. (chociaż masowo wycinano wówczas lasy, co podtrzymało żywotność tej grupy zawodowej). Była to ludność bardzo zróżnicowana demograficznie, kulturowo i społecznie. Na samym dole była biedota, na samej górze (kierownictwo – retmani) dużo zamożniejsze osoby, które swój fach mogły przekazywać nawet międzypokoleniowo. Odmienne warunki charakteryzowały spław krótki (trwający kilka dni, angażujący dość przypadkową zbieraninę lokalnej ludności) i spław długodystansowy (głównymi rzekami, trwający miesiącami, skupiający specyficzne osoby wyrywane ze swoich społeczności na znaczną część roku i dający okazję do wytworzenia się odrębnego „życia zawodowego”). Inny istotny podział związany był ze spławem towarów statkami oraz spławem drewna (drzewa ścinane, obrabiane i zbijane w tratwy). Obecnie obie formy spławu określana są jako „flis” – dawniej jednak odróżniano flisaków na statkach i oryli na drewnianych tratwach (chociaż otwarte jest pytanie o geograficzny zasięg obu terminów).
Ze zbiorów Oskara Kolberga wybrałem (mam nadzieję, że wszystkie) zapisy, których określenia wiązały się z kulturą flisacką (czyli wszystkie z atrybutami wywodzącymi się od flisaka, oryla i włóczka) – w łącznej liczbie 48. Dodatkowo, do zbioru dodałem w celach porównawczych 5 melodii ze „Spławu na Narwi” Adama Chętnika oraz kilkanaście zapisów z „Melodii tanecznych Powiśla” Jana Chorosińskiego. Całość (tj. uwzględniając melodie z przypisanymi notami lokalizacyjnymi) prezentuje się tak jak na poniższej mapie:

Miejscowości, z których pochodzą zapisy melodii flisackich w Dziełach Wszystkich Oskara Kolberga. Czerwony – DWOK, niebieski – zapisy z „Melodii tanecznych Powiśla” J. Chorosińskiego, zielony – zapisy ze „Spławu na Narwii” A. Chętnika.
Większość melodii grupuje się wzdłuż Wisły i dopływów Warty. U Kolberga wyraźnie niedoreprezentowane są Bug i Narew, które w II poł. XIX w. miały dominujące znaczenie w spławie drewna. Jednocześnie można postawić nieco ryzykowną tezę, że melodie „flisackie” w DWOK są związane raczej z kulturą spławów długodystansowych (po Wiśle). Wartym odnotowania faktem jest również częściowe pokrywanie się obszarów melodii flisackich u Kolberga i Chorosińskiego – grupa zapisów między ujściem Sanu i Wieprza – pozwalające na wzajemną konfrontację obu zbiorów.
Określenia w DWOK są różne, ale najogólniej można je podzielić na powiązane z „flisem”, „orylami”, „włóczkami” i „jesiotrem” (pojawiającym się u Kolberga jako „taniec flisaków”). Rozkład przestrzenny wyróżnionych typów przedstawia kolejna mapa:

Typy określeń melodii flisackich w Dziełach Wszystkich Oskara Kolberga.
Geograficzne zróżnicowanie określeń wykazuje wyraźne koncentracje przestrzenne: obszar dominacji „flisu” oraz położony na wschód i północ obszar dominacji „oryla” (z granicą na Wiśle w okolicach ujścia Wisłoki i Sanu). Częściowo można wyjaśnić to wpływem języka niemieckiego na obszarach Prus i Austrii. Zasięg „flisu” przechodzi jednak również na stronę zaboru rosyjskiego (zwłaszcza jako oboczność). Tutaj można wrócić do opisywanego powyżej rozróżnienia między „flisakami” i „orylami”, który zdaniem etnografki flisactwa, Marii Misińskiej, zanikał z czasem na rzecz „flisaków” (i współcześnie jest terminem dominującym). Przesunięcie wschodniej granicy „flisu” może być zatem świadectwem zacierania się tych różnic znaczeniowych w czasach Kolberga.
Ciekawy w tym kontekście jest zwarty obszar dominacji „oryla” w środkowym biegu Wisły. Może on wynikać z większej roli spławu drewna tratwami w tym regionie (co jednak wskazywałoby na zachowanie różnicy znaczeniowej flis-oryl). Innym wyjaśnieniem może być jakaś odrębność osób zajmujących się spławem – ekonomiczna lub kulturowa (np. niższy status socjoekonomiczny, pochodzenie z obszaru Mazowsza i północnej Małopolski), zachowująca przez to lokalne określenie „oryl” i odporna na jego zmianę (flis traktowany był jako określenie bardziej prestiżowe, oryl – nawet jako obelżywe).
Pozostałe określanie: „włóczek” i „jesiotr” są w wyraźnej mniejszości, występując jedynie w Krakowskiem.
Przechodząc do różnic „muzycznych” między melodiami flisackimi z DWOK, zająłem się ich typologią rytmiczną. Wydzieliłem 4 grupy: melodie o rytmice polkowej (31 zapisów), krakowiakowej (4 zapisy), melodie trójmiarowe (tylko 8 zapisów!) oraz pozostałe-parzyste (5 zapisów). Wyraźnie dominują zatem rytmy parzyste (polki, krakowiaki, inne). Wśród melodii trójmiarowych większość wykazuje cechy rytmiki mazurkowej (6 na 8). Rozkład przestrzenny każdego z typów (włączając melodie od Chętnika i Chorosińskiego) przedstawia następna mapa:

Typy rytmiczne melodii flisackich w Dziełach Wszystkich Oskara Kolberga (wypełnione koła) oraz w „Melodiach tanecznych Powiśla” J. Chorosińskiego i „Spławie na Narwii” A. Chętnika (obwódki kół).
Dominacja rytmów polkowych wiąże się z brakiem ich koncentracji przestrzennej. Nieliczne melodie trójmiarowe grupują się wzdłuż Wisły (na odcinku Kraków-Warszawa), częściowo obejmując obszar opisywany przez Chorosińskiego (w którego zbiorze – w przeciwieństwie do melodii flisackich u Kolberga – wszystkie zapisy wskazują na trójmiar). Różnica między odsetkiem melodii nieparzystych w obu zbiorach skłania do różnych hipotez (podobnie jak zbieżność koncentracji rytmów nieparzystych). Być może obaj folkloryści zbierali co innego, być może między badaniami Kolberga a Chorosińskiego zaszła jakaś zmiana (repertuarowa, społeczna – np. zanik spławu długodystansowego i wzrost znaczenia spławu krótkiego i lokalnych melodii trójmiarowych). A być może obszar środkowej Wisły naprawdę odróżniał się od innych obszarów Polski i gdyby Kolberg więcej uwagi poświęcił melodiom flisackim z tego regionu, to jego wyniki pokrywałyby się z Chorosińskim.
Podsumowując, większość melodii flisackich u Kolberga odnosi się do miejscowości wzdłuż trasy spławów długodystansowych (a zatem docierających do granicy pruskiej lub do miast niemieckich). W większości są to melodie o rytmice polkowej, a tym bardziej rytmie parzystym (a zatem typowej dla ówcześnie modnych melodii niemieckich). W tym miejscu można dodać dwie dygresje, Pierwsza zawarta jest w poniższym cytacie z pracy Bolesława Ślaskiego „Spław i Spławnicy na Wiśle” (s. 30-31):
„Celem uzapełnienia powyższej charakterystyki dzisiejszej żeglarki wiślanej i jej przedstawicieli, pragnąłbym dorzucić jeszcze kilka uwag o współczesnej zawodowej gwarze naszych wodniaków. Otóż, podobnie jak za czasów Klonowicza i Magiera, gwara ta stanowi mieszaninę pierwiastków niemieckich i polskich ze znaczną przewagą pierwszych. (…)
Niema w tem nic dziwnego, iż terminologja żeglarzy wiślanych obfituje, jak wspomnieliśmy wyżej, w germanizmy, gdyż we wszystkich niemal działach naszego języka technicznego niemczyzna tkwi jeszcze bardzo głęboko. Ale daleko dziwniejszym i nader smutnym jest fakt, iż w rozumieniu tych żeglarzy posługiwanie się wyrażeniami swojskiemi stanowi dowód małego wyrobienia technicznego, że, znając niekiedy blizkoznaczne nazwy polskie, starannie ich będą unikać, jako „chłopskich”.„
Druga dotyczy częstego współwystępowania określeń flisackich z nazwami tańców o nowszym pochodzeniu (jak na II poł. XIX w.), a zwłaszcza ze schottischami (szot flisacki, skoczek orylski, szorc flisacki). Zaznaczając wszystkie melodie z określeniami związanymi z tym typem tańców i porównując je z przebiegiem granicy pruskiej oraz rozkładem melodii flisackich uzyskujemy następujący kartogram:

Zielony – miejscowości, z których pochodzą zapisy schottischów w Dziełach Wszystkich Oskara Kolberga, niebieskie obwódki – lokalizacje melodii flisackich, czerwona linia – granica z Niemcami z 1897 r.
Schottische wraz Notecią i Wisłą „wypływają” z miejsc, gdzie kończyły się dawne trasy spławów długodystansowych i „wędrują” na południowy wschód w stronę Warszawy. Bez uwzględnienia informacji np. o niemieckim osadnictwie w tym obszarze nie można jednoznacznie ocenić, w jakim stopniu za taki rozkład tego rodzaju melodii odpowiada aktywność flisaków zapożyczających niemiecki repertuar. Na zasadzie analogii z przejmowaniem przez spławników germanizmów, nasuwa się jednak hipoteza o przejmowaniu i rozpowszechnianiu przez nich muzyki niemieckiej.
Sprawa oczywiście może być dużo bardziej skomplikowana. Ważne dawne ośrodki flisackie (Kraków. Ulanów) to obszary powszechnej obecności rytmów krakowiakowych. Nadreprezentacja rytmów parzystych może zatem wynikać nie tyle/nie tylko z zapożyczeń z północy, ale również z migracji „pochodnych” krakowiaków na północ, albo chociaż ich przenikania się z nowszą rytmiką schottischowo-polkową (a zatem nie tyle z „kosmopolityzmu” flisaków, ale ich „tradycjonalizmu”). Samych krakowiaków w omawianym zbiorze nie ma dużo, warto przytoczyć jednak następujący fragment z tomu „Lubelskiego” (cz. 2) Dzieł Wszystkich Oskara Kolberga, s. IV:
„Podochoceni, biorą się i do skoczniejszych tańców w rytmie 2/4, jakiemi są: kozak i oryl (taniec dreptany flisaków), którego-to ostatniego nazywają niekiedy krakowiakiem, mniéj tu już znanym w tym kształcie i akcencie w jakim się pojawia w Krakowskiem. Nazwa także kozaka dostaje się niekiedy i orylowi (tak n. p. kozak nr. 199 mało-co różni się od oryla nr. 182), a bywa i przeciwnie.”
Jest zatem ślad, że przynajmniej w jakiejś mierze krakowiak łączony był z kulturą flisacką w odcinku Wisły w dół od Krakowskiego.
W każdym razie pytań i hipotez można mnożyć – z pewnością temat melodii i tańców flisackich nie jest jeszcze wyczerpany (można byłoby np. bliżej przebadać stylistykę melodii kolbergowskich).
Materiały pisemne, autorskie materiały graficzne oraz audiowizualne przedstawione na stronie objęte są ochroną prawnoautorską i nie mogą być wykorzystywane w całości lub części bez zgody autora. © Rafał Miśta 2021